Witajcie!
Długo tu nie zaglądałam, ale obiecuję, że się
poprawię. Przyznam, że ostatnio nie miałam czasu, by przygotować coś co
sprawiłoby, że na chwilę zatrzymacie się na moim blogu. Ale w
najbliższym czasie powinno pojawić się kilka przepisów :)
Święta
Bożego Narodzenia zawsze wprawiają mnie w cudowny nastrój. Zapachy w
kuchni intensywnie przypominają piękne chwile spędzone z liczną rodziną
przy wigilijnym stole i ten radosny okres oczekiwania na ten magiczny
wieczór. Magia- to dobre słowo zarówno w odniesieniu do rodzinnego
ciepła, jak i potraw, które przyrządza się na tę szczególną okazję.
- 1,5 kg mąki,
- 1,5 kostki margaryny do pieczenia (polecam Palmę lub Kasię),
- 1 łyżka smalcu,
- 1 szkl. cukru,
- 1 łyżeczka amoniaku,
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 1 łyżka kakao,
- 1 opakowanie przyprawy do piernika/korzennej,
- szczypta soli,
- 4 jajka,
- 20 dkg miodu (ok. 4 łyżki)
Przygotowanie:
Margarynę, smalec, cukier i miód rozpuszczamy. Resztę składników wsypujemy do miski i mieszamy. Przestudzone płynne produkty wlewamy do miski z sypkimi i zagniatamy. Formujemy mniejsze kule, rozwałkowujemy i wykrawamy ulubione kształty. Pierniczki należy piec w temperaturze 180 stopni przez 15 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz