Sałatka ziemniaczana

Klasyk!

Jedna z moich ulubionych sałatek. Dlaczego? Pewnie dlatego, że jest kwaśna :) i totalnie nieskomplikowana. 

Głównym składnikiem tej sałatki są ziemniaki - jak sama nazwa wskazuje. No tak i zaraz pomyślicie, że nie możecie jej zjeść, bo przecież ziemniaki źle wpływają na sylwetkę. Otóż nie! Ziemniak to warzywo, myślcie o tym w ten sposób. Poza tym nie chodzi o to żeby nie jeść ziemniaków, tylko nie łączyć ich z mięsem, sosami i tłuszczem. Grunt to równowaga.

Ziemniaki to nasi przyjaciele. Są niskokaloryczne i zawierają mnóstwo witaminy C oraz beta karotenu, minerałów, błonnika i białka. Polecane w diecie osób z chorobami układu pokarmowego. Pomagają w usuwaniu złego cholesterolu. Sok z surowych ziemniaków znany jest jako lek na wrzody żołądka, artretyzm i nadciśnienie, natomiast wywar z ziemniaków gotowanych lub z obierek rozpuszcza kamienie nerkowe i żółciowe. Zatem jedzmy ziemniaki, ale mądrze!

Potrzebujemy: 

- 1-1,5 kg ziemniaków,

- 1 duży słoik marynowanych pieczarek,

- 2-3 duże cebule,

- 600g ogórków konserwowych,

- sól i pieprz,

- majonez.

Przygotowanie

Ziemniaki  myjemy i gotujemy w mundurkach. Po przestudzeniu kroimy w kostkę. Cebulę, pieczarki oraz ogórki również kroimy w drobną kostkę. Doprawiamy solą i pieprzem. Ze słoika po pieczarkach odlewamy około pół szklanki zalewy i mieszamy z 3-4 łyżkami majonezu. Wlewamy do sałatki. Mieszamy. Na każdym etapie możemy smakować sałatkę i doprawiać ją powoli- zarówno przyprawami jak i zalewą z majonezem. Ciężko jest mi podać konkretne proporcje. Sałatka powinna być kwaskowata i pikantna, ale bez przesady. Powinniśmy dążyć do równowagi smaku. Jeśli wyda Ci się, że potrzebnych jest, na przykład więcej ogórków- śmiało dodaj więcej :)

Smacznego!